forum/rpg o anime

Sakura

-A jesli chodzi o tego chłopaka...Nic tu sie nie zdarzyło ok?-powiedziała do Amstronga.

Roy

-tak.....tak..-rmuknal i spojrzał na Roy'a.
-Jakiego chłopaka?-spytał Roy.

Sakura

-O obudził się^^"Podaj mu te proszki..alebo lepiej jak ja to zrobię xD-wzięła szklankę z wodą...-To się rozpuszcza?

Roy

-Eeeee nie.......
-Ignorujecie mnie czy co!?-warknał Roy.-Chyba cos mówilem!

Sakura

-Y...to jak mam mu to podać?^^"-Sakura spojrzała na Roy'a...-Chłopak?a taki mały,pytał się czy to nie nasz samochód stoi przez szpitalem bo go rozwalają...jak ja mam mu podać ten proszek?!

Roy

-nei wiem/.....-rmuknął Armstrong spojrzał na Roy'a elcz araz sie odwrócił bo Roy patrzył na niego badawczo.Dla Armstronga było oczywiste że nie uwierzy w to co powiedziaa Sakura lecz ona tego nie wiedziała.

Sakura

*Mięśniaku ani mru mru bo rozwale sobie łeb^^*powiedziała w jego myślach.
-Hm....a!Przeba mu to wsypać do gardła xD

Roy

-Y....... co?-powiedział Roy.

Sakura

-Trzeba ci to wsypać do gardła xD ale to jest goszkie jak cholera xD

Roy

-Jeszcze czego..-mruknał Roy.

Sakura

-Ale musisz no=="

Roy

-Nieczego nie musze ==''

Sakura

-Inaczej...hm...nie powiem ci czegoś co chcesz wiedzieć xD

Roy

Dziwny wyraz twarzy xD.
-Niby czego

Sakura

-Y....tego kim był ten chłopak...-powiedziała spuszczając głowę.Amstrong miał poważny wyraz twarzy.