forum/rpg o anime

Roy

-Wiesz zastanawiam sie czy dobrze wybieram bo po przemysleniu to jestes denerwujaca.....-powiedział i ruszył w inna strone.

Sakura

-O ty=="ok,ok...no przepraszam no xD

Roy

Lecz ten albo naprawde nie usłyszał albo udawa ze nie słyszy szedł dalej.Havo uciekał przed dziewczynami ktore chialy go udusic.

Sakura

-No Royek xD przepraszam...-dziewczyna podbiegła do niego ale taka jedna przyczepiła się do czarnowłosego.Sakura alnęła jej przez łeb...-No wybacz....

Roy

Zatrzymał sie.
-Co ty w sobei masz ze nie moge byc na ciebei długo zły?-powiedział.

Sakura

Dziewczyna uśmiechnęła się szyderczo...
-A bo ja wiem?xD

Roy

havoc schował sie za nim.
-Ej powiedz im cos one chca nie zabić!!-jeknał do Roy'a.
-To niech cie zabija mnie to nie sprawi roznicy xD-powiedzia Roy.
-Ej no niebądz taki!!-jęknał.
-Havoc a ty to co se robiłes?
-No sorry no Roy .dobra dobra przez tydzien zajme sien papierami ae wez je!-jeknał.
-No dooobraaa.Dajcie mu juz spokój..-mruknał.Dziewczyny sojrzały an niego.
-Pod jednym warunkiem.
-Jakim?
-Bedziesz naszym chłopakiem!-powiedziały.
-O nie co to to nie!
-No wiec zabijemy go a za ciebei i tak sie pniej wwezmeimy xD

Sakura

-Tylko sprubujecie...to ja powiem tak...ja cię uwolnię od nich a ty będzie przez tydzień saprzatać mój dom^^-ziemia pochłonęła dziewczyny w głąb jej...-I już nie wyjdą xD zemsta jest slodka xD

Roy

-havoc...-powiedzia roy parzac na niego.
-Co?
-Wiesz dobrze co chodzi..-powiedział roy.
-Zamęczysz mnie!-jęknał.

Sakura

Sakura spojrzała na nich dziwnie.
-No nic xD

Roy

-Ty Havoc przynies cos do pica-mruknał Roy.
-Dobra dobra..-mruknał Havoc.

Sakura

-Ale jaja xD-Sakura zaczęła się śmiać...

Roy

Havoc podał jakąś butelke Roy'owi.Ten wypił i podał Havocowi a ten to wyrzucił.
-TY kopciuszek zajmij sie papierami w biurze...-powiezdiał Roy.hagoc jeknał.
-Musze?
-Tak...-powiedział Roy.havoc westhnał i jeknał poczym poszedł.

Sakura

-hihihihihihihihihih..a moge być wredna i wypuścić te dziewczyny na niego?xD

Roy

-Jasne xD-powiedział Roy.