forum/rpg o anime

*Cholera....techniki nie umywają się do alchemii....heh....*

Sakura związała pieczęci*W piorunie ukrycie*mruknęła a na drodze Scar'a walnął bardzo mocno piorón który zrobiła wielką szczelinę pomiędzy Ed'em i Al'em oraz Scar'em.

*Eeeeeeeeeee?No chyba zwariował!Roy pomuż im do cholery!Potrzebują twojej pomocy nie?!*też nie powiedziała tego do niego.

Sakura podniosła skroń...*Co on?Nic nie zrobi?!*watrknęła sobie w myślach tak że ten nie usłyszał.

Sakurka sobie latała w powitrzu między drzewami aż zobaczyła Roy'a bo go wcześniej zgubiła..odetchnęła i patrzyła na niego.

Roy też się nie spodziewał że Sakura idzie za nim xD

A Sakura śledziła Roy'a

Sakura skrzywiła się....
-eh....pa...-znikneła.

-Eh..nie wiem co sie stalo ale nie wyglądasz najlepiej....

-No to my moze też pójdziemy....-powiedziała Sakura i wstała.

Sakura usiadła i spojrzała na Ed'a
-No ju nie udawaj aż tak nie bolało:/

Gaara spojrzał na Ed'a
-Nie trzeba było tego mówić=_=
-Jak nie chce to nie mów...

Nagle zobaczył że Ed ma twarz wbitą w siedzenie bo powiedział coś obraźliwego na Sakurę.
-I co?-spytała się a Ed cierpiał xD

Sakura i Gaara sie skrzywili...
-Gdzie idziemy bo nie mozemy chyba powiedzieć Roy'owi że...-Sakura spojrzała na Ed'a i chciało jej się śmiać jak nie wiem co....

Sakura wzdrygnęła....
-Co on robi?=="